"Miłość i przetrwanie"
Miłość jako niebezpieczna gra
przyciąga do siebie czyste karty
dwa serca zaczynają tworzyć
jedność -- harmonię i horror.
Otóź dlatego! - że każdy kotylion
karciany z kolejnymi grawerami
rzeźbi tygodnie - miesiące - i lata
kształtując małe serduszka z cyframi.
To wspomnienia które zapisują się
na kartach - z każdą łzą wylaną
na kolor zalewają wszystko winem
które barwi w międzyczasie do czerni
oba oddychające przedsionki.
W końcu brakuje miejsca na nowe
wszystkie to tylko karty pamięci
tatułaż który ciemięży i zostaje
pierwsza miłość w czystej postaci
podtrzymując jeszcze nadzieję
że barwy tych kart na powrót
znajdą miejsce i przestrzeń by
grawerować na nowo wzory.
***
Nie ma na to czasu
chociaż chcielibyśmy
napisać - kocham cię
to choroba psychiczna?!...
a cały czas się uśmiechamy!
https://www.youtube.com/watch?v=KKfFNOsg4k0
Komentarze (19)
RE:
Kazimierzu! Tak.
Wtedy o tym nie wiedziałem, bo raptem minęło pięć lat,
byki trzeba poprawiać -:))
Dziękuję!
Pozdrowienia przesyłam
Miłość nie jedno ma imię, jest odjazdem totalnym, a ta
prawdziwa, najlepsza, najpiękniejsza jest w stanie
przetrwać każdą burzę, pozdrawiam serdecznie Piorónku.
DoroteK - faktycznie nmie zauważyłem tej literówki -
poprawię -:) Dzięki
Pozdrawiam!
AMOR1988 -dziękuję! i pozdrawiam!
Przepiękny wiersz :)
miłość to faktycznie odjazd zupełny ;-) czy ten zapis
"tatułaż" jest zamierzony?, bo zwykle jest "tatuaż"
Mgiełka028 - dziękuję za wgląd, zgadza
się!Pozdrowienia ślę!
Sotek - no dziękuję i trafiłeś w treść!
Pozdrawiam!
anna - czasami to się objawia - jako choroba.Ale
zawsze jest na to rada-:)
Dziękuję za wgląd i pozdrowienia ślę!
Dziadek Norbert - ano właśnie, o to chodzi! czasami
warto ją przetrzymać na później. Pozdro! i dzięki
Życie bez miłości traci sens. Bardzo dobry przekaz.
Pozdrawiam :)
Dobra refleksja.
Z miłością nie ma żartów a z pewnością nie może być
traktowana jako zabawa.
Pozdrawiam.
Marek
to nie choroba- to sedno życia
Cóż warte byłoby życie bez miłości,
różne może mieć barwy, odcienie też,
czasem, zwłaszcza za młodu drażni i złości,
jednak bez niej, jakże byłoby smutno i źle.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
waldi1 - no dziękuję! za wgląd!
Pozdrawiam!
Dzięki zmegi za czytanie -cieszy mnie twój komentarz.
Też oddaję ciepło w twoją stronę - ja dzisiaj na
straży jestem -:))
Pozdrawiam!