Miłość i uczucia są ...
Przyszedł on
Chciałbym tak bez przyczyny przyjść
Usiądź obok parapetu z widokiem
który ty każdego dnia widzisz
-pomilczeć
Zapytać - Czy ty się dalej mnie wstydzisz
Przytaknąć głową, twoim słowom
Spojrzeć w lustro na ścianie
Kiedyś, słyszałem, mam to w uszach
Słowa –Witaj kochanie
Chuchałaś na szyby okna, malując serce
Chuchasz, pisałaś ono w rozterce
Pieściłem wzrokiem te pisaniny
Byłem wtedy tobie bardzo miły
Gdybym przyszedł, mówię gdybym
Czy byłbym chociaż trochę miłym
Idę i po omacku szukam klamki
Kiedyś była w tym właśnie miejscu
Ciemno, dotykam drzwi, wierzeje
Pustka, firanka faluje na wietrze
Odeszli oboje, jego pokochałaś nie mnie
A ja jak w letargi kochałem ją całe dnie
Gdzieś na krawędzi mego życia, przyszedł on
Mgnienie- Usłyszałem pożegnania dzwon
Podałem jej siebie jak owoc dojrzały
Na noce otwarte bez powiek, na świty
nieznane
Widocznie zbyt mało umiałem –przegrałem
Miłość i uczucia są nieokiełznane
Autor:slonzok-
Bolesław Zaja
Komentarze (4)
Bardzo ładny choć smutne wspomnienia. Pozdrawiam
Bolesławie
Masz rację... nieokiełznane! Serdeczności 'D
pobudzasz zmysły
pomimo smutku jest nadzieja
Bolesławie bardzo głębokie myśli
pozdrawiam
Odżywiaj swoje duchowe wnętrze, swój umysł, jedynie
dobrymi myślami, abyś był zdrowy, pogodny i
szczęśliwy:)