Miłość uleciała
Zjawiła się niespodziewanie
weszła przez uchylone drzwi
miłość jesienna kolorowa
o której każdy marzy i śni
rozkochała serce moje
smutki z lica przegoniła
zaprzątnęła wszystkie myśli
i na dobre zagościła
rzucała czerwone róże pod stopy
miłe słówka do ucha szeptała
kluczami ze szczerego złota
szeroko serce moje otwierała
nagle jak grom z jasnego nieba
miłość się gdzieś się rozwiała
może samotnie błąka się po lesie
albo z bałtyckim wiatrem uleciała.
Komentarze (20)
Tak to jest z tymi wiatrami. Czasami za mocno wieją i
porywają miłość z sobą. Pozdrawiam
Tak to z miłością często bywa. Jest bardzo długo
pomiędzy nami a nieraz nagle ku morzu odpływa...
Ciekawe kogo nad morzem spotkała, że tam nagle
uleciała...
Fajny, trochę ironiczny wiersz o miłości...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru... ;)))
Dziękuję pięknie wszystkim za komentarze i pozdrawiam
serdecznie.
Tak to już z tą Miłością jest, pozdrawiam :)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie Halinko piszesz o miłości,
ona zawsze zjawia się niespodziewanie, niestety
podobnie może zniknąć również.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jeszcze da nam w skórę,
widzę lica bure.
Pozdrawiam Halinko.
Właśnie, może z bałtyckim wiatrem... Pozdrawiam
serdecznie +++
Smutna refleksja., w dobrym wierszu...Pozdrowienia.
Mówi się dobrze żarło i zdechło. Szkoda tak pięknej
miłości, ale co począć wszystko kiedyś mija. Bardzo
ładny wiersz.
świetna ironia, ale czasami tak z miłością bywa+:)
pozdrawiam Halina
z jednej strony - szkoda, że odeszła. ale z drugiej -
fajnie , że była. i co najważniejsze - być może wiatr
się zmieni i miłość wróci.
tego życzę :):):)
Była słabo pielęgnowania, jak widać dużo dawała a coś
w zamian dostawała?
Podoba mi się
Pozdrawiam :*)
To nie miłość Halino, to
zauroczenie.
Pozdrowienia.
szturmem weszła i szturmem odeszła... szkoda a
zapowiadało się tak fajnie.. życzę miłości :)
pozdrawiam