Miłosne noce
Gdy już nieśmiałości przełamiemy lody,
a oczy do siebie będą uśmiechnięte.
Usłyszymy śpiewy jak anielskie głosy,
wzmogą się pragnienia dotychczas
zamknięte.
Nakarmisz głodnego swym ponętnym ciałem,
pozwolisz mi spijać z ciepłych ust
słodycze.
Będę brał owoce, kiedyś zakazane,
których tak pragnąłem najbardziej na
świecie.
Będziemy dotykać hen kopuły nieba,
w tak upojne noce ze szczęścia pijani.
Kiedy mamy siebie, więcej nic nie
trzeba,
żyjemy miłością, w sobie zakochani.
Komentarze (31)
Oczywiście na tak:) Ostatnia zwrotka najbardziej mi
się podoba.Pozdrawiam