Miłosne noce
Gdy już nieśmiałości przełamiemy lody,
a oczy do siebie będą uśmiechnięte.
Usłyszymy śpiewy jak anielskie głosy,
wzmogą się pragnienia dotychczas
zamknięte.
Nakarmisz głodnego swym ponętnym ciałem,
pozwolisz mi spijać z ciepłych ust
słodycze.
Będę brał owoce, kiedyś zakazane,
których tak pragnąłem najbardziej na
świecie.
Będziemy dotykać hen kopuły nieba,
w tak upojne noce ze szczęścia pijani.
Kiedy mamy siebie, więcej nic nie
trzeba,
żyjemy miłością, w sobie zakochani.
Komentarze (31)
wspaniały, bardzo uczuciowy i szczery :) pozdrawiam
Pięknie, przeczytałam z przyjemnością :)
Piękny, wspaniała puenta. Pozdrawiam
Bo taka jest właśnie prawdziwa miłość. Piękny
wiersz.Pozdrawiam.
Rozmarzony bardzo! Z przyjemnością czytam :)
Romantyczny, piękny wiersz z kuszącymi obietnicami.
Popłynęłam...;)
Pozdrawiam wieczornie:)
Romantycznie... jakbym czytała Mickiewicza :)
Pięknie napisałeś ,pozdrawiam
dobrze mieć kogoś do kochania.. od razu życie nie jest
takie smutne.. :)) ładny i ciepły wiersz..! :)
Pięknie pan pisze. Lubię "spojrzeć" na miłość - pana
wierszami. Pozdrawiam ciepło.
więcej nie trzeba,:))
Lubię Twoje wiersze o miłości:)
Wspaniale brzmią u Ciebie słowa z serca
wyrwane.Pozdrawiam W.
Lubię.(:
Piekny, plynny i cieply wiersz.Pozdrawiam:)