Miłostki niepewne
Świat zawirował wreszcie
- w sercu mym uczucie piękniejsze
od kwiatu róży...
Świat zawirował wreszcie
- po tylu latach samotności
znalazłam Ciebie...
Widzę świat
lepszy i piękniejszy
od kiedy w sercu
twa twarz ,wyryta sztyletem
bezwzględnej miłości,
widnieje i boli,
mimo pozorów,
dość przyjemnie...
Jesteś lekarstwem
na wszelkie moje
schorzenia psychiczne
i duchowe.
Tyś jest moją ostoją,
latarnią w ciemną noc,
Promykiem słońca podczas burzy,
mym ukojeniem...
Lecz pomimo tegoż faktu,
duma i rozsądek
kłóci się z uczuciem i pyta:
Czy ty na pewno też mnie kochasz ,
tak jak ja kocham Ciebie?
Czy aby na pewno nasze spacery
nic dla Ciebie nie znaczą?
Czyżbyś był jedynie
bezdusznym kuglarzem losu
torturującą mą duszę?
Daj mi chociaż jeden znak:
jedno mrugnięcie oka,
jeden uśmiech,
jedno słowo...
...(Kocham Cię)...
Komentarze (2)
Ach... Romantycznością oblany, ciekawie poskładany...
Śliczny:] Bo kto z nas nie chciał by tak kochać...
Sama poezja miłości w twoim wierszu.piękny wiersz i
bardzo dobrze napisany.brawo..;)