Miłym rankiem
Miły dzionek chłodna rosa
pieści stopy już od rana
stąpa cicho noga bosa
idzie łąką ukochana
zanim kwiatki słonko spali
resztę rosy wchłonie ziemia
ptaszek kwili gdzieś w oddali
jeleń szuka w lesie cienia
przyszło lato miły ranek
żyta kłosy bielą świecą
przeszedł świętojański wianek
i wakacji chwile lecą
miło kiedy słonko grzeje
opalamy nasze ciało
ubiera się skąpe stroje
by nic białe nie zostało
tak do wody ciągnie wiara
schłodzić ciało nieco trzeba
lecz rozsądku użyj miarę
nie spiesz bardzo się do nieba
Komentarze (11)
Przepięknie tak.
:)
Plasyczny i miły wiersz o poranku :) Pozdrawiam
serdecznie Kubo:)
Ładny letni poranek
i ulegamy pokusom...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Dzięki za komentarze i pomoc , co nieco poprawiłem .
Pozdrawiam serdecznie miłego dnia.
ajajaj, znowu jestem u Ciebie:) nieproszona, a
"wcinam" się. Zerknij jednak na ostatnią zwrotkę.
Chyba niechcąco wkradła się powtórka słowa " trzeba".
"nieco trzeba", "rozsądku trzeba" i jeszcze "nie
trza spieszyć się do nieba". Myślę, że z łatwością
dasz radę wygłafzić. Pozdrawiam i zerknę jeszcze
później.
spokój z emanuje i radość życia
Pozdrawiam serdecznie :)
ładny letni poranek - woda kusi i zbiera żniwo ...
pozdrawiam
Miły ranek chłodna rosa
chłodzi stopy już od rana- o jeden ranek za dużo.
nie trza, nie trza - a trzeba pracować na kawałek
nieba.
Rozsądek jest wskazany w każdym życia momencie, jego
brak często może prowadzić do nieszczęścia.
Podoba mi się wiersz o letniej przygodzie :)+
"opalamy nasze ciała*"
W dzień gorącego lata serdecznie pozdrawiam :)