Młodość
przyszła tak nagle
wraz z pierwszym krzykiem
wyssana z mlekiem matki
po prostu nam dana
lecz się rozwija
marszczy i gniecie
przemija i znika
jest nagle zabrana
starość jak niańka
zmienia nam życie
jest nieproszona
ale zostaje
a po niej już nic
po niej nas nie ma
młodość i starość
nas Bogu oddaje
autor
Kara Kaczor
Dodano: 2006-02-17 08:47:29
Ten wiersz przeczytano 420 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.