Mnie to nie rusza
Śniegu nawiało, istna udręka
i minus dziesięć w skali Celsjusza.
A ja w koszulce na krótki rękaw
chodzę, gdyż w sumie to mnie nie rusza.
Półmrok za oknem wielu poraża.
Przykryły chmury promienie słońca.
Ja się na aurę złą nie obrażam,
bo prawdę mówiąc to mnie nie trąca.
Poseł, choć to jest nieoczywiste
zaczął nadawać mową miłości.
Pewnie nie wciągną go już na listę,
lecz mnie to szczerze całkiem nie
złości.
Nasi piłkarze znów dali ciała,
choć się tłumaczą że się starali.
W sumie upiekła się wielka chała,
jeść jej nie będę, to mnie nie „wali”.
Znajoma puszcza się jak latawiec
i to w rodzinnych głównie pieleszach.
Jej mąż to pijak jest i szubrawiec,
więc gdy chcesz wiedzieć, ja ją
rozgrzeszam.
Znów ktoś wyszukał wielką aferę,
w trzeciej linijce mego wierszyka.
Potem kanalią nazwał i zerem,
lecz to od dawna już mnie nie tyka.
Olewam ciepłym moczem bez przerwy
wariacje, oraz słowa sprzeciwu.
Bo po co w sumie mam strzępić nerwy,
gdy nie mam na to żadnego wpływu.
Komentarze (10)
Znakomita ironia.
Z przyjemnością przeczytałam ten żartobliwy wiersz.
Pozdrawiam jeszcze raz.
Wszystkiego dobrego życzę.
I s-u-sznie ;-)))
Mam nadzieję, że komentarzy nie olewasz też " ciepłym
moczem" :))Pozdrawiam z uśmiechem i taką samą
obojętnością do wymienionych spraw :)
He
Mnie też to wszystko zgrzewa.
:))
Fajne
Spokojnych Sławku
Jej mąż to pijak jest i szubrawiec,
więc gdy chcesz wiedzieć, ja ją rozgrzeszam.
pocieszam tez by swietnie pasowalo
pozdrawiam :)
Mogę tylko pozazdrościć owego stoickiego spokoju.
Masz rację, po co szarpać nerwy jak i tak nie mamy na
to wpływu.
Pozdrawiam
Marek
ja też już trochę zobojętniałam, ale czasem mnie coś
ruszy!
Wiele (ale nie wszystkie) z tych rzeczy, które
opisałeś i mnie nie rusza. A jeśli chodzi o te, które
nie są mi obojętne, to zazdroszczę Ci umiejętności
przejścia nad nimi do porządku.
Kaaaapitalny wiersz Sławo.I jaki treścciwy.I te
powtórzenia.Cudo.Mnie zadowolił dogłębnie.Barawo.
Skupmy się na tym, na co mamy wpływ.
:-)