Świeca
Świeca. Cóż to?
Funt parafiny i knot ze sznurka,
który powroźnik ukręcił z nici.
Niezbyt ciekawa w sumie laurka,
lecz ją kochają wielcy wróżbici.
Piękne zapala się na ołtarzu,
lub w kandelabrach na strojnej sali.
Skromne w piwnicy, tudzież w garażu
muszą się swoim światłem pochwalić.
Mrok rozpędzają, dodają szyku,
budują nastrój w cichych przestrzeniach.
Upamiętniają trochę z nawyku,
tych którym zbrakło siły istnienia.
Jak życiem, ktoś je zdobi płomieniem
i trwają w roli swej do ogarka,
by stać się w końcu blasku wspomnieniem,
który w swe wiersze wklei pisarka.
Czasem knot pęknie jak młode serce,
lub deszczu krople płomień zaleją
i na śmietniku, gdzieś w poniewierce,
kończą te które lśniły nadzieją.
Dopóki płonąc jasność rozsławia,
czasem popatrzmy na nią w zachwycie,
jak wigilijny stół przyozdabia
i w blasku swoje zatraca życie.
Komentarze (15)
Piękne strofy o świecy wigilijnej.
Potrafisz pisać ciekawie na każdy temat.
A po drugie następny tekst był taki sentymentalny, że
ci z okazji świąt - wybaczam.Ucałuj rodzinę oczywiście
swiątecznie.Tadek
Kiedy byłem mały świeczki płonęły na choince (a
czasami od tych świeczek płonęły choinki). Dziś
używamy lampek elektrycznych. Płonie tylko jedna
prawdziwa świeczka, żeby było od czego odpalać
sztuczne ognie.
Podczas wojny używano cieniutkich świeć, algo drzazgi
by oświetlić dom. Niemcy zakazali palić jakiekolwiek
większe światła. Nafta była wtedy luksusem. Serdecznie
pozdrawiam.
Pięknie ujęte to światło świecy i los jaki je czasem
czeka , co pomagają ludziom zobaczyć po mroku .
Życzę spokojnych i zdrowych Świąt!
Pozdrawiam serdecznie.
I ja też życzę tobie radości w święta. Będziesz
chciał to zajrzysz, nie to nie.Jak sam pisałeś - mnie
to nie rusza.
brawa!
za wyborny dobór słów
z pozdrowieniem
Piękny, wzruszający wiersz!
Głęboka refleksja.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowych, spokojnych
Świąt!
śliczny wiersz, ta na stole wigilijnym
robi szczególne wrażenie,
dziękuję bardzo za życzenia świąteczne
i życzę również zdrowych i radosnych
Świąt Bożego Narodzenia.
Często patrząc na palące się świece w Cerkwi,
przychodzi mi myśl- jak wygląda obecnie moja, czy jest
wypalona w połowie, czy już przy końcu ...Często się
nad tym zastanawiam ...Pozdrawiam z podobaniem :)
Witaj
Można by rzec, ze świecą szukać takiego tematu na
święto.
Pozdrawiam Sławku
;)
wdzięczny temat, szczególnie w okresie świąt.
Można by o niej jeszcze wiele napisać:)
Potrafi być magiczna.
Pozdrawiam
Marek
Pięknie piszesz!
Głos mój i szacun jest twój.
Z przyjemnością czytałam w zadumie nad przemijaniem.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Życzę radosnych i
zdrowych świąt w gronie bliskich:)