Modlitwa
Umiem już głośno mówić o Tobie
(choć czasem ginę w labiryncie słów)
umiem już nawet mówić do Ciebie
(choć z jakim skutkiem tylko Ty wiesz)
Pisałam kilka listów do Ciebie
utkanych z żalu, buntu i łez
ale nie umiem pisać o Tobie
a tak bym chciała napisać wiersz!
Daj mi, o Panie, słowa ulotne
plecione w chustę Weroniki
by twarz Twa w nich się odbiła
byś we mnie mówił do innych cicho
Nie chcę na dachach krzyczeć o Tobie
bo niezbyt wierzę w skuteczność krzyku
a jeśli mam być głosem w pustyni
to daj być także głosem z zeszytu
Komentarze (5)
ślicznie...pokornie i wzruszająco jestem za głębią
tego wiersza.
bardzo ciekawy wiersz, podoba mi się
Myślę że wg. powiedzenia -Pomóż sobie sam a wtedy i
Bóg Ci pomoże- masz szansę na autorealizację własnego
życzenia poprzez wytrwałość.
Pięknie..bez żalu, a z sercem..prośba, która nie
odpycha postronnych...właściwie budzi lekką
zazdrość...w razie spełnienia...;)
modlitwa piękna i widać,że płynąca z serca
młodego.Czeka to sece jeszcze wiele rozczarowań,ale
wiara pomaga je przezwyciężyć i żyć roztropnie.Super.