Mój Anioł Stróż
Tylko raz, jedyny raz
można spotkać Anioła Stróża,
przyjaciela niebiańskiego,
toważysza życia podróży
on troski moje upycha
w plecaku pocieszenia,
a na codzienną drogę życia
szykuje kanapki z marzeń.
Tylko jego skrzydła piorę
w łzach smutku by wraz z nim
osuszać śmiechu powiewem.
Jedyny Anioł Stróż...
Dla mnie wyłącznie!
W bliskości duszy go czuję
i słyszę gdy przy mnie stąpa
rytmicznym serca uderzeniem.
Rankiem budzi mnie pierwszy
słodkim radości pocałunkiem
i głaska gdy strudzona
poszukuję zagubionego snu.
Po prostu codzienny Anioł Stóż!
Pośród wszystkich bliskich...
Najbliższy...

otucha



Komentarze (4)
Bardzo sympatyczny.Ja zamieniłbym w słowie towarzysz
/ ż/ na rz/
W trzeci od końca stróżowi /r /umknęło
Ładna symetryczna forma, spójna całość i ciekawe
metafory. Dobrze się czyta :)
każdy ma swojego Anioła stróża, lecz nie każdy go
dostrzega.Masz szczęście, ze czujesz jego obecność-ja
też mam takie szczęście:)
Oddany ten Anioł, opiekuńczy. Dobrze mieć takie
oparcie. Ja napisałam swego czasu o niewiernym Aniele
Stróżu - ten dopiero narozrabiał. Ładne
metafory,szczególnie to skrzydeł pranie mnie urzekło -
ja mojemu nie prałam i sie zbuntował.