Mój kontynent
A Europa gdzieś tam w dole -
patrzę na miasta oraz sioła -
widzę z kosmosu takie pole
i jedną z tych, co wzrokiem woła.
A w Europie teraz ciemno -
domyślam się granicy miasta.
Patrzę na Ziemię i wiem jedno,
że takie we mnie coś narasta...
To chyba sen, że chciałbym lecieć -
tam, gdzie ten Sopot całkiem stary,
zastukać w okno, no bo przecież
jest w oknie ktoś, o kim się marzy.
Takie światełko mam w Europie -
między Sopotem a górami -
że mógłbym w mróz, a nawet w topiel,
dotrwać do spojrzeń jak aksamit...
twoich.
Komentarze (13)
Magiczna liryka z subtelnym klimatem.. miodzio !
Spokojnej nocy Golden :)
Piękna poezja z cudowną puentą...
Taka rozmarzona, delikatna melancholia...
Pozdrawiam :)
Jak swieci jasno, to sie dotrze...
Elegancki klimacik. +++
Pozdrawiam, Goldenie. :)
Wszystkim dziękuję za czytanie
Dobrze mieć takie światełko.
Pozdrawiam
Przepięknie ujęte. Pozdrawiam
Posmarowane liryką słowa,
każda czytać zawsze gotowa.
Pięknie o tęsknocie :)
Romantyczne marzenia chyba euroentuzjasty...
Pięknie to opisałeś, a taki dom to już można zobaczyć
z kosmosu w realu, ale, może na szczęście, jeszcze bez
domowników, chyba, że z wojskowych satelitów.
Pozdrawiam
Marzenia trzymają wielu jako tako przy życiu...
Pozdrawiam :)
pięknie o miłości do miejsca gdzie czeka miłość.
Wiersz wyraża tęsknotę za bliskością ukochanej osoby
oraz pragnienie połączenia się z nią, co czyni go
pięknym wyrazem miłości i sentymentu.
(+)