Mój raj
I znów
u schyłku wędrówki
zamieszkałam wśród
dziecięcych miłości
niedaleko od ścieżek polnych
po których szwęda się
zapach miodów wonnych
trzy kroki od sosen żywicznych
jeszcze bliżej od wrzosów liliowych
wieczorami zasypiam
przy kołysance żabich godów
nocą gwiazdy spadają na posłanie
i wypędzają do ogrodu
gdzie rozsiadam się w zapachach lata
upojona romantyzmem nocy
czasem kot się skrada
świerszcz ciekawy podgląda
jesienią w ogniu skwierczą ziemniaki
a zapach palonego ziela
nad ścierniskiem się płoży
To jest szczęście
którego szukałam życie całe
ono dziś tak blisko
że mogę je dotknąć dłonią
a gdy do serca przytulam wnuczęta
to jakbym już zaszła do raju
Komentarze (2)
wiersz nastrojowy Jest bardzo ładny Pozdrawiam:)
Pierwszą częśc też podziel na zwrotki będzie bardziej
przejrzysty. reszta ok. Pozdrawiam ciepło.