Mój Szlak
...Może się już nie spotkamy... ...Może zginie Twój ślad... ...Więc, nie zapomnij, że Ty... ...To cały mój świat...
Wśród tylu szlaków
Wybrałam ten najtrudniejszy
Miłością nieodwzajemnioną
zwany
Wciąż upadam lecz wstaję
Bo chce widzieć Twój uśmiech
niestety nie do mnie
skierowany...
Twoje szczęście- moim
Choć kłody pod nogi mi
rzucasz...
Nieświadomie.
Czasem zatopisz się ze mną
w chatce leśnika
na tym szlaku...
Wychodząc wraz ze
wschodem słońca do niej...
Wydeptaną ścieżką...
Której ja odnaleźć nie mogę
Wciąć błąkając się
Potykając
Łkając
i szukając
Czegoś czego już nigdy nie
odnajdę-
-szczytu miłości...serca Twojego....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.