mój teatr
jak primabalerina
uwikłana wstążką
od pojedynczej baletki
przewiązuję co drugi nadgarstek
moje imię
Bóg daje łaskę
za krótki przebłysk uśmiechu
rzuć w kapelusz
denara monetę
bezzębny czas
kochanek mojego życia
maluje mnie w gejszę
na scenie drewnianych klepek
rozsypały mi się
czerwone korale
Bóg daje łaskę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.