Moja jesień
Moja jesień jest wiekowa
siwe włosy w barwie chowa
ciepłą chustą okryje ramiona
i patrzy... patrzy zdumiona
jeszcze chce prosić o ciepło
a już malować trzeba liście
mróz nocny postrącał wszystko
w południe znów słońce zabłyśnie
wiatr pomaga sprzątać kolory
w lesie cisza i zaduma
ale to wszystko pozory
bo moja pani jest piękna i dumna
wystroi się w długą spódnicę
woalkę pajęczą zarzuci.
przetrzyma nie jedną nawałnicę
i jeszcze z ptakami zanuci.
autor Iwona Derkowska
autor
Iwona Derkowska
Dodano: 2021-11-19 23:27:55
Ten wiersz przeczytano 413 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
kiedyś napisałem w podobnym klimacie mają jesień
jesienność
to dzień nieproszony
cierpki jak słowo
gdy ktoś bliski
chyłkiem mija próg
czas złudny
zysków i strat
marnie liczonych
Kołobrzeg 29.11.2015
pozdrawiam
jestem poruszony pięknymi strofami