Moja klepsydra
Klepsydra roku pustką w górze stoi
Od smutnych myśli aż jej się roi
Przelewała co dnia przez siebie
każdą chwilę ,sekundę - godzinę
Ostatnie ziarenka na górze piasku
Brzuch pełen klepsydry w dole
Cicho odchodzą chwile bez wrzasku
Smutek rysuje się w górze na czole
Gdy ucichnie w północ dzwonów bicie
Klepsydra zmieni siebie w nowe życie
Smużka piasku biegnąć będzie skrycie
Stożek w dole wyznaczy dalsze życie
Żyjemy w radościach, w miłosnym dreszczu
Pragniemy go jak kania deszczu
Najczęściej ucieka ono miedzy palcami
Życie trwonimy najczęściej sami
Przysięgać będziemy na wiarę i krzyż
Ze w nowym będziemy lepsi (a kyż)
Nasze starania zostaną takie jakie były
My się tak prędko w nowym nie zmienimy
Ale starać się trzeba i należy
Wyznaczać cele i długość ścieżki
po której brnąć pewnie będziemy
Po prostu nie mamy od życia ucieczki
Klepsydra w naszyć dłoniach życia
odsypuje
Mam ją dziś w dłoni, z źle się z nią
czuję
Nie zaglądam do nie przez rok cały
Bo wiem, ze tam piasku już stożek mały
Autor: slonzok
Komentarze (10)
Witam miłego Pana i pozdrawiam.
Pisz o miłości i kwiatach, bo klepsydra to niemiły
temat:))
Witam miłego Pana i pozdrawiam.
Pisz o miłości i kwiatach, bo klepsydra to niemiły
temat:))
Witam miłego Pana i pozdrawiam.
Pisz o miłości i kwiatach, bo klepsydra to niemiły
temat:))
Witam miłego Pana i pozdrawiam.
Pisz o miłości i kwiatach, bo klepsydra to niemiły
temat:))
Witam miłego Pana i pozdrawiam.
Pisz o miłości i kwiatach, bo klepsydra to niemiły
temat:))
Witam miłego Pana i pozdrawiam.
Pisz o miłości i kwiatach, bo klepsydra to niemiły
temat:))
Do tajga- chciałbym tak jak piszesz mieć przed tobą
wiersz nie uciosany a heblowany i wygładzany papierem
ściernym o granulacji 1200 ziaren/cm 2 - ale to już
jest poza mną.
Pisze te ciosane słowa, bo ja sam ciosany, nie uciekam
do wysublimowanych niejasności wyjmowanych z
kalendarza słów napisanych- nieczytelnych
Za twoje słowa się nie obrażam, bo wiem,ze mam
mankamenty, staram się i pokazuje tyle ile moga
najwięcej a to najwięcej jak widzę jest dużo za mało
Pozdrawiam
Miłe słowa do Niebieskiej - mojej ulubionej poetki
pozdrawiam ciebie poprzez szkło klepsydry, łatwo mi
ciebie widzieć , bo szkła dużo, piasku mało
Bolesław
wiersz ciekawy uciekający czas to zawsze nas nurtuje
pozdrawiam
Witaj...smutne Twe rozmyślania ,lecz i takie nasze
losy niech przyświeci Ci jesienne słonko tam wysoko
nieba błękit a Ty idziesz przez ogród z naręczem
kwiatów,uśmiechnij się do nas,miłego dnia++++
spartański ten wierszyk, spartański i ciosane te rymy
jak tępą siekierą chałupki tatrzańskich drwali.
Że życie przemija- dobrze ująłeś, ale proszę wróć do
niego (tego wiersza, się znaczy)i skróć go co nieco i
wprowadź jakąś jakość, bo go szkoda na moje docinki.
A ino mnie się nie obrażaj, bo ja nie po to pisuję,
aby autora zbesztać, tylko by wierszowi powiedzieć,
że jeszcze się musi dowierszowić.