Moja sutra
Wierzę w Boga
Ojca i stwórcę świata tego
Bo zawsze modlitwy dochodzą
Bo prośby przeważnie skutkują
Wierzę w istnienie istot z innego
wymiaru
Innej czasoprzestrzeni
Wierzę w rzeczy widzialne i niewidzialne
Wierzę w duchy
Bo nawiedzają mnie
Bo leczą dusze moją
Rany zabliźniają
Wierzę w kulistość ziemi
Bo wszystkie plotki jak krąg świat
okrążają
I ze zdwojoną siłą rażą
Wierzę w moc poezji
Ulotność myśli
Które z umysłu i geniuszu poety pochodzą
Które z serca są zrodzone
Które z człowieka z piórem zjednanego
Swoją wiarą i nadzieją na jestestwo
człowieczeństwa
Dowód dają
Ufam myślom moim
Ufam słowu pisanemu
Ufam strofom tych wierszy
Które do mnie śpiewają
Przepełniona wiarą unoszę się nad ziemią
Pełna nadziei czekam na poetę
Który ścieżki moich rąk rysuje
Na człowieka
Który łzami moimi mapy świata kreśli
Czekam...
Lecz czasu nie zatrzymam
Wiara się kończy
Nadzieja wypala
Mogę jeszcze długo wierzyć w to wszystko
Lecz w człowieka
Już nigdy nie uwierzę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.