MOJA UCIECZKA
dla mojego kochanego syna Piotra
Tak bym chciała uciec od rzeczywistości
W marzeniach zanurzyć swe ciało,
Oderwać się choć na chwile od
codzienności
Na wszystkie przeszkody popatrzeć śmiało
I jeszcze się roztańczyć, rozśpiewać
W serce wlać kielich wina czerwonego,
Ze skrzydłami ku słońcu poszybować.
Ja jednak tkwię tak beznadziejnie
Do życia swojego przypięta szpilkami
I tylko taka refleksja nachodzi mnie
czasami,
Że w życiu niekiedy tak się zdarza
(i to nawet raz po raz)
Coś dziwnego człowiekowi się przydarza
I los ma zagadki dla każdego z nas.
Komentarze (2)
Życzę żebyś odnalazła pozytywne spojrzenie na swoje
życie, bo ono lubi owszem przynosić niespodzianki,
tylko jakoś tak często raczej niemiłe.Trzeba umieć
cieszyć się tym co jest, że nie jest gorzej.
Pozdrawiam:)
Życie lubi zaskakiwać to fakt:)