MOJE MAŁE NOCNE SPOTKANIA
słów parę o tych którzy dają mi natchnienie
Z Norwidem wypijam butelkę
Nie mam siły się martwić - co będzie
Na cóż robić mi plany wszelkie
i tak zginą w powszednim obłędzie
Piję zdrowie Milsa Davisa
to przy jego muzyce zasypiam
Z saksofonem w duecie gra cisza
by mój sen rojem nutek zapisać
Czasem zajrzy tu Kofta na chwile
Rym do wiersza mi jakiś podrzuci
i odpływa wraz z gwiezdnym pyłem
Obiecując że jutro powróci.
styczeń 2007
autor
geddeon39
Dodano: 2007-01-29 09:57:06
Ten wiersz przeczytano 586 razy
Oddanych głosów: 95
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.