Moje miejsce
Złote liście na betonowych ulicach czują
się już nie na miejscu
Dlaczegóż by nie wziąć kawałka czystego,
słonecznego światła to odmienny rodzaj
smaku od tak dawna
Wracam do domu mijając zasłony i zamknięte
okna, wracam do domu by odnaleźć moje
miejsce, w którym wciąż istnieje życie
Pewny siebie mówię
Opuszczam to miejsce nim minię okazja
To nie tutejsi ludzie mnie niepokoją,
po prostu robię się chory od tego dymu
Zepsute miasto
Witam w moim świecie
Odejdę z tego świata mijając zasłony i
zamknięte okna w domach by odnaleźć swoje
miejsce gdzie wciąż widać życie
Komentarze (11)
Z tekstu płynie wyczuwalna potrzeba zmiany. Chyba do
"minie" przykleił się zbędny ogonek. Miłego dnia:)
Wiersz zatrzymal mnie na dluzej...:)
*w tym wierszu/
Dużo ciekawych miejsc we tym wierszu, ale trochę bym
go skróciła
I nie bardzo rozum im em to miejsce, chyba jakaś
literówka? -
"Opuszczam to miejsce nim minię okazja"
Pozdrawiam
Szarość krajobrazu nas pochłania i negatywnie nastraja
naszą duszę, stajemy się obojętni.
Potrzeba nam czystego nieba i czystego powietrza.
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Trochę próbowałem pomyśleć nad tym tekstem. Przyznam,
że nie znalazłem do niego klucza. Pozdrawiam :)
Diabeł nie odejdzie nigdy!
Głos mój i szacun jest twój!
zapis typowy dla poezji współczesnej
ale nie za bardzo mnie przekonuje
Ciekawy wiersz,zostawiam głos
Ciekawe, refleksyjne wersy oraz wymowna puenta,
pozdrawiam serdecznie.
Prędzej czy później każdy odnajduje swoje miejsce na
ziemi...
Pozdrawiam diabełku :)