Moje zoo 25
kontynuacja cyklu rozpoczętego przez J. Brzechwę
Jenot
W sopockich lasach i błotach
Spotkałem wczoraj jenota.
Pytam: – Co tu przywiodło cię,
Co robisz w Sopocie jenocie?
Przyglądam się jenotowi,
A jenot na to tak powi:
- Szedłem tu dobrych mil parę,
By zdobyć prawdziwą wiarę,
A teraz już idę z powrotem.
Oj! Kiepsko być musi z jenotem...
- Więc kim pan jest dziś panie jenot?
- Ja? Oczywiście hugenot!
Kania
Jak twierdzą starzy Kaszubi,
Kaszuby to kania lubi.
Dlaczego? Dlatego, że tu
Jest sporo myszy i kretów;
Dlatego, że wie, iż ona
Jest na Kaszubach chroniona...
I tylko nie lubi kania
Ścinania.*
Zaskroniec
Zaskroniec czołgać się może,
Albo pływać w jeziorze.
Tam ryby łapie. A w końcu,
Gdy złapie grzeje się w słońcu.
Można się spotkać z zaskrońcem
Też w polu, albo na łące,
Kiedy się w trawach przemyka...
Lecz ludzi zaskroniec unika,
Bo myśli, że go zabiją,
Jak go pomylą ze żmiją.
* Ścinanie kani – kaszubski obrzęd ludowy. Przed nocą świętojańską łapano kanię, odbywała się "rozprawa", a po niej ptaka uroczyście ścinano.
Komentarze (16)
... Już udawałem się w objęcia Fobetora... :)))
A tu taką niespodziankę w ostatniej chwili kątem oka
dojrzałem :)
I cóż... Doskonałe wszystkie.
Pomysł i wykonanie, jak zawsze, pierwsza liga. Ale
jenot chyba, w przeciwieństwie do hugenota -
niereformowa(l)ny ;-) O tym obrzędzie słyszałem, ale
poczytam sobie więcej. Natomiast ludzka ignorancja nie
zna granic... Ludzie u nas zabijają nawet będącego na
krytycznej liście gatunków zagrożonych Węża Eskulapa,
myląc go ze żmiją...
Dobrej nocy.