Molestowana pedofilia
Wiersz poświęcony uczuciom molestowanym w dzieciństwie osób. Jest cisza wyborcza brzydki poranek więc myślę że nikt się nie obrazi za ten wiersz.
Siedzę w fotelu mokre mam skronie
Przewracam oczy na drugą stronę
I patrzę w mózg mój nie całkiem żywy
Wchodzi korowód duchów prawdziwych.
Zwidy to stare dziecinne zmory
Co kradły sen mój toczyły spory
Trzymały serce w wiecznej agonii
Śmiechem wybuchu na widok zbrodni.
Mą jaźń po nocy zaorywały
Tłukły się w głowie i w płaczu trwały
Biły mnie myślą męczyły ciało
Nie pozwoliły patrzeć zuchwało.
Cierpliwie znoszę nocne upiory
I rozpościeram namiot ochronny
Światło w czerń palę i w sennym zwidzie
Odpycham ręce tak natarczywe.
W noc się wsłuchuję ducha nie gaszę
Umieram słysząc kroki z tarasu
Powieki ciała palcem otwiera
Niech strach nie zmąci mi ducha teraz.
Bo gdy się poddam zjawisku temu
I się przestraszę zabraknie tlenu
I się uduszę wchłaniając życie
Duchowe myśli stracę w niebycie.
Komentarze (35)
Witam serdecznie,pozwoliłam sobie się
przywitać.Ciekawy wiersz, niestety o obcej mi
tematyce,pozdrawiam życząc zdrowia :)
Witaj Robercie:)
Przyznam że ciężki temat i trudno jest jednoznacznie
się nie zgodzić.I nie potrafię sobie wyobrazić takiego
cierpienia.
Pozdrawiam:)
niestety trauma zostaje na całe życie ale to nie
wszystko, zaburzenia zdrowia
nocne koszmary, których nie jesteśmy w stanie sobie
nawet wyobrazić.
pozdrawiam
Wymowny bardzo przekaz, dalej za ANDO, pozwolę sobie,
pozdrawiam serdecznie.
Trudno być uduchowionym, gdy traumą dzieciństwa jest
się nasączonym,
tak sądzę.
Podobnie jak ANDO też nie mam pobłażania dla tych, co
krzywdzą dzieci.
Pozdrawiam sobotnio, Robercie.
takie nadużycie zaufania to musi być coś strasznego,
na całe życie, tak myślę ale nie umiem sobie
wyobrazić. Brzmi jak posępna dziecięca rymowanka.
Pozdrawiam
Nie potrafiłabym skrzywdzić żadnego dziecka. Nie mam
pobłażania dla zwyrodnialców! Ciężki wiersz .
Serdeczności zostawiam :)
To jest prawdziwy dramat ...resztę po wyborach mogę
podpisać...
Delikatnej psychice dziecka szkodzi oglądanie scen
drastycznych, wojennych, nachalnej nagości... a tym
bardziej gdy samo to przeżyje. Trudno mi sobie to
nawet wyobrazić.
Każdego rodzaju gwałt odciska się piętnem na psychice
ofiary. Kiedyś znajomą, dorosłą kobietę, zaatakował w
parku zboczeniec, w sumie nic jej nie zrobił a już
nigdy przez ten park nie przeszła.
Pozdrawiam
Ciekawe, nie wiem jak skomentować ten wiersz.
Pozdrawiam
Dobry wiersz, temat ujęty z wyczuciem...
Wyszło mocno, lecz taktownie.
Trudno mi sobie wyobrazić, jak można zrobić dziecku
taką krzywdę.
Myślę, że autorowi udało się w wierszu oddać traumę
ofiary. Czy w dopisku nie miało być "molestowanych"?
Miłej soboty:)
Umieram, słysząc, kroki z tarasu.
Słowa, te z wiersza jak i on sam jest piękny.
Nie doświadczyłam tego.
Ale jeśli ktoś to robi, to jest przestępstwo, tak nie
powinno być.
Dalej brak słów.