monologi (6)
moje wspomnienie o tobie
w talii staje się coraz smuklejsze
skóra na jego przegubach
jest już taka przezroczysta
[znikasz powoli
w atmosferze duszy]
jest jak garść wody
co wyślizguje się spod palców
kiedy chcę ją uchwycić
albo jak puch
owocującego latem mniszka
uciekany wiatrem
[zapominam cię już,
tylko te pocałunki jeszcze...
na dłoniach]
jest jakby iluzją tła
co rozpada się tysiącem iskier
o kanty obłej pamięci
a czasem plątaniną linii
naśladujących fale - nieskończoną
[smutek mi nie ciąży raczej,
tylko niedosyt]
"W-u"
Komentarze (10)
Podobają mi się twoje wiersze, ciekawie napisane i
mają "duszę"
Ciekawy wiersz, ujmuje... Bardzo mi się podoba:)
Pozdrawiam serdecznie!
I mi też się podoba:)
Pozdrawiam:)
...milej niedzieli, Katarzyn(k)o :)
Zosiaku - nie nanosilam zmian. uzylam liczby
pojedynczej. pozdrawiam komentujących:)
Jesli - "moje wspomnienie o tobie" to - na jego...
ale bylo - "wspomnienia", wiec ...Ich.
No, ale uwagi pod tekstem - psu na budĘ :)
Pani Katarzyno(ko). Temat Pani dobry wziela. Uwagi pod
tekstem pomijam bo psu na bude. Mysle, ze Pani w
dobrym kierunku idzie.
cieszę się, że się podoba:)
na przegubach tego wspomnienia o mężczyźnie -
personifikacja, uciekany - nowomowa, zabieg poetycki
"skóra na jego przegubach" - skóra na ICH przegubach
"uciekany wiatrem" - uciekającego przed wiatrem -
gonionego wiatrem.
Podoba sie :)