Morderca...
Dziękuję Ci...
Nadzchodzi! Słysze jego ciche kroki,
choć powinnam nie uciekam,
Morderca...
Coraz bliżej! Serce zamiera,
a ja dalej czekam,
Morderca...
Czuje jego oddech na szyi,
strach mnie paralizuje,
Morderca...
Przejżałam go,
i juz wiem co knuje,
Morderca...
Wiem, że już nie unikne tego,
co mnie czeka,
Morderca...
Wyjmujesz cicho sztylet,
drży Ci reka,
Morderca...
Jeszcze sekunda, jeszcze chwila,
czemu trzymasz mnie w napięciu?
Morderca...
Stoimy obok siebie - łowca i ofiara,
nie jak kochankowie na zdjęciu,
Morderca...
Kończysz to,
wbijasz mi nóż w serce,
Morderca...
Krwawię, upadam,
już nie powstane nigdy więcej,
Morderca...
...że zabiłeś moje uczucia... Morderco...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.