O moście w Awinion
K.K.Baczyńskiemu i miłośnikom piosenki E.Demarczyk (muz. A.Zarzyckiego)
Ten wiersz jest zwykłym rozsądku błaganiem
o ukojenie zmysłów ciszą
tych wszystkich, którzy motyw słyszą
nutek złączonych w nieba dzwon
widzą tancerzy wirowanie
i sukien śpiewne migotanie
Tak niewidzialnych idealnie
„na moście w Awinion”
Panie Baczyński coś Pan zrobił
na ścianie mej słoneczną żyłką
różane pąki ciszy kwitną
i drży jak drzewna struna klon
tańczą liściaste suknie panien
w pięciopalczastej złotej ramie
Wbiłeś mi w mózg muzyczny motyw
o moście w Awinion
Ten most jak struna łączy brzegi
i w duszy się odzywa zewem
i sprawia, że samotnie siedzę
wpatrzony w falującą toń
srebrzystozłote kołysanie
zwodniczoptasie świergotanie
Fantazji i obłędu rzeki
pod miastem Awinion
Poeta zginął, lecz most stoi
i wszyscy widzą wciąż madonny
co z bryk zsiadają sześciokonnych
i idą pod gotycki tron
gdzie Baczyńskiego jest władanie
gdzie poetyckie królowanie
Aby na jego cześć zapląsać
z panami z Awinion
Przysięgam, kiedyś tam pojadę
by dotknąć tego, co wciąż słyszę
smakować orzechową ciszę
na balustradzie oprę dłoń
zanurzę się w poezji wodzie
i ruszę w panien korowodzie
Aby zaśpiewać i zatańczyć
„na moście w Awinion”
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.