Moskaliki ...z grubej rury
Kogo żaden żart nie śmieszy,
nabzdyczony jest, ponury
niech mu proboszcz (choć sam zgrzeszy)
każe macać, księże kury.
Kto niemiły i nadęty
jerychońską robi trąbę,
wytnie pop mu instrumenty
jaja, nerki oraz comber.
Komu i ksiądz nie dogodzi
choćby go sam diabeł dosiadł,
niech kadzidłem mu osmrodzi
zad, z Kadzidła święta Zosia.
Kogo zaś nie śmieszą fraszki,
moskaliki, altruitki,
niech zawartość, ( z trutką )flaszki
ksiądz mu poda, miast popitki.
Kto jak indor pióra stroszy
do awantur zawsze skory,
niech nienawiść (własna) spłoszy
tak aż puszczą mu zawory.
Kto z zazdrości lub zawiści
gani przedsięwzięcia wszystkie,
niechaj gacie zanieczyści
gdy ksiądz dotknie go brzuszyskiem.
Kto udaje, że nie słyszał
że tu uśmiech trzeba oddać,
tego stara przeorysza
zgwałci przy porannych modłach.
Komentarze (66)
Super! szczere do bólu...
Jesteś niesamowita!!!
Pozdrawiam serdecznie:)
heheh!Już oddaje głosik,podoba mi się:))Pozdrawiam
Stello:)
Kobieto jesteś niesamowita, a moskalikami
doprowadziłaś mnie do płaczu ze śmiech, ni mogę się
przestać śmiać. Pozdrawiam cieplutko.
Nie chcąc być gwałcony przez starą przeoryszę głos
oddaję.;)))))))
ja oddaję głosik i napiszę cosik
a księdza się boję i w jego obronie stoję:
u nas taka jest zasada
kto na księdza brzydko gada
jak nie zamknie swojej gęby
może stracić wszystkie zęby
pozdrawiam ;-)
Uśmiałem się przy tych strofach:) Pozdrawiam.
a ja sie nie boje Danus, zobacz jacy tu jestesmy
mocni:))))))
Oj, Ewuś, pewnie Ci się oberwie...
Buziaki:).
Chapeau bas!HA HA HA:))
Ten kto księdzu się przymila niech się przy nim nie
pochyla bo go jeszcze buchnie w tender i ogłosi, że to
gender.
Uff, Stello, zawsze wiedziałam, że cię...kocham:)))
Dawno się tak nie pośmiałam:) Też mam coś dla ciebie,
acz dużo skromniej, zara wkleję:))
Na wszelki wypadek głośnik :-)
Najbardziej rozbawił mnie ten, motywujący panów do
oddawania głosów. Zdałoby się coś dla opornych pań.
Miłego dnia.
Dzisiaj nie zobaczę... ;)))
Do miłego!
matko moja, gwałcąca przeorysza:))
świetne, uśmiałam się:))