motyl
Porusza skrzydłami miękkimi od pyłku
Delikatnie wzbijając się
W przestrzeń nasączoną wonią pierwszych
kwiatów
Ostatni dziś taniec przy słońca schyłku
Delikatnie porusza się
W powietrzu wypełnionym magią jego
ruchów
Nagrzane serce stygnie ogłuszone nocą
Na gałęzi zawieszając swe ciało
Okrywa się płaszczem słonecznym
I marzy gdy gwiazdy nad nim migocą
By wypić ciepłe kakao
W śnie nierzeczywiście bajecznym
Porusza skrzydłami miękkimi od pyłku
Delikatnie wzbijając się
W przestrzeń nasączoną wonią pierwszych
kwiatów
Ostatni dziś taniec przy słońca schyłku
Delikatnie porusza się
W powietrzu wypełnionym magią jego
ruchów
Nagrzane serce stygnie ogłuszone nocą
Na gałęzi zawieszając swe ciało
Okrywa się płaszczem słonecznym
I marzy gdy gwiazdy nad nim migocą
By wypić ciepłe kakao
W śnie nierzeczywiście bajecznym
Komentarze (2)
Motylek eh zazdroszczę mu lekkości i wolności w duszy.
..
Tak też człowiek leci przez swe życie, niczym motyl
się wznosi wysoko....