Moze gdybym byla...
Kiedy gwiazdy zasypiaja
prawda, co przeraza....
Bo w mej dloni maska,
to ta druga twarz
Kim naprawde jestem
za szklanymi kulisami?
Jestem okruchami
po bialej czekoladzie
Nienawisc mych chwil
Jestem lichym ogniem zapalki
z basni Andersena
Stoje u stop Twych drzwi
i kolacze
Jestem tylko czlowiekiem
mala dziewczynka
Zamarznieta noca
za dnia.
Tak filozoficznie...Bo kim jestem, stojac przed Toba? Jestem mala mrowka, ktora znaczy tyle co nic.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.