Może jutro...
Jutro
nie wiem
może jutro
dziś odgłos kroków
na schodach
rzęsy maczane
w smutku
codzienność
zamienna na chwile
na potem na kiedyś
gwiazdy spadają
czasem gasną
zapłakał samotny księżyc
i myśli drążą głęboko
niepewność sypiąc do rany
serce nie liczy uderzeń
w ustach zasycha atrament...
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2013-06-21 09:13:39
Ten wiersz przeczytano 922 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ladnie:)
witaj już dawno nie czytałem Ciebie na Beju
kazdy jutro - to nowy oddech życia
Może jutro...nadzieja jest zawsze. Piękny wiersz,
pozdrawiam:))
każdy zmierzch to nowe jutro,ukłony
serce nie liczy uderzeń
w ustach zasycha atrament...
tez tak oczekuje ...... pozdrawiam