Może kiedyś
Może kiedyś poczuje radość na twarzy
znów,
ale teraz pragne wiecznego snu,
bez bólu i pełnego róż,
być może kiedyś odnajde w sobie nadzieje
aby żyć,
ale na razie widze tylko mrok,
oplatającymoje ciało jak pajęcza nić,
może kiedys odnajde spokój mojego
sumienia,
bo wiem jak morze boleć dotyk
odrzucenia,
wszystko wydaje mi sie koszmarem,
cienie wokół jakby z grobów powstałe,
ciemność i mrok osnuwa mnie tajemniczą
potęgą,
jakby mnie życie było mogiłą,
ktoś przeszedł bezszelestnie,
wziął mnie za ręke,
i zaczął prowadzić na skraj istnienia,
uciekłam bo wiem że to nie ta chwila,
pobiegłam przed siebie na odzew
przeznaczenia,
i skoczyłam w nieznaną pustkę,
na dno mojego serca,
już nie wiem co jest prawdą a co snem,
czy kiedyś moje życie sie zmieni?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.