Mroczny sonet
Za krokiem tłumię krok,
Myśli ostre jak nóż...
Gdzie jestem - nie wiem już!
Przede mną dziki mrok...
Schwytany w sidła zórz
Wytężam próżno wzrok.
Zaraz zapadnie zmrok
I chłodny wicher burz
Przyniesie ciemny gniew!
W pustkę płynie rzeka,
A w rzece czarna krew...
Cóż tam na mnie czeka?
Nic - oprócz szumu drzew.
Nikt - oprócz człowieka...
autor
romantyk123
Dodano: 2015-05-09 02:44:18
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
dzikie brzozy. pozdrawiam
Wiersz rozbudza wyobraźnię ową mrocznością i
refleksją. Pozdrawiam:)
Jeśli ktoś czeka, to bardzo dobra wiadomość :)
pisany nocą to trochę mroczny,ale szum drzew i
obecność człowieka nie kojarzy się mrocznie , chyba ,
że musisz od niego odpocząć, pozdrawiam
Dobry sonet,dość nietypowy moim zdaniem,czytałam na
ogół romantyczne.
Skoro czeka człowiek,to już bardzo dużo...
Pozdrawiam życząc miłej soboty:)