Msza i ofiara
.............
............
............
i kazanie
lud spokojny, posłuszny
DZIECKO NIE ...
..........
potem na tacę
odpalał
należne
- czemu mi przeszkadzałeś?
tak nie wolno, nie ładnie!
a dziecko na to:
(widać niezależne)
- "NIE DAM CI PIENIĄŻKA!!"
*
Posłowie
- to fikcja na prawdziwej podbudowie
dziecko po latach zostało kapłanem
SAMO się OFIAROWAŁO
teraz
SAM odpala kazania
a dzieci głaszcze pogłowie
*
a puenta:
oto
ona:
OFIARA SPEŁNIONA
Komentarze (7)
to na podstawie kazania księdza , który w nm
opowiedział o
swoim dzieciństwie
Ciekawy zapis- oryginalny bardzo.
Nieładnie- zamyśliłam się nad tym,
tak jak nad powołaniem.
To może coś podobnego jak z łaską wiary- trzeba ją
mieć.
Doskonale "rozgryzł" Pan, mój ostatni wiersz.
Zdecydowanie za dobrze Panu idzie ;) !
Cieszę sie, że znów Pan tutaj jest. Bardzo odczułam tą
nieobecność, dziekuję za powrót.
A co do wiesza, całkowicie zgadzam się z barbara1202
:)
Pozdrawiam ciepło :)
To jak bajka o wilku w owczej skorze lub o
punkcie widzenia i siedzeniu:)Pozdrawiam Cie
Januszku+++
Wiersz ma przesłanie, temat wyczerpany, ofiara
spełniona, na myśl przyszły mi ostatnie wydarzenia w
kraju.
Ciekawy wiersz Januszku! przeczytałam uważnie iii tak
tajemniczo, tylko Ty potrafisz pisać! a swoją drogą
cieszę się, że znowu JESTES!!
Pozdrawiam milutko i dziękuję :))