Muzyczne wybory
A wy muzyke jakiego kompozytora lubicie?
Chopenowski humor. Szary, żałosny.
Złośliwy, jak Bethowenski los.
Czasem subtelny, jak "Serenada"
Schuberta... Mocny,
miejscami jak błyskawica, jak burzy
letniej Vivaldiego odgłos.
Kruchy, jak "Arabeska" Debussiego.
Rytmicznie urozmaicony jak "Bolero" Ravela.
Mój humor dziś jak u małej kaprysniej
dziewczynki...
Ciągle sie zmienia, ciągle sie zmienia...
Rachmaninowske akordy, cisza Glassa.
Pendereckiego awangardyzm.
Liryczność Skoryka, spiewność Lysenki
Mikolaja.
A może Schönberga ekspresjonizm?
O nie, tego to bym nie za bardzo
chciała...
Lepiej już Hanza Zimmera utwory..
Włączę sobie soundtrack do
"Interstellara"...
Niech mój mózg odpocznie . Wystarczy mi w
życiu wyborów...
A. Sz
Komentarze (14)
Uuu jak dużo pięknych słów od was. Jak tylko będę
miała chwilke, odpiszę
Miło sie zrobiło;)
A ja każdej muzyki słucham i podziwem i będąc
audiofilem w sprzęcie zakochany w muzyce też.
Jestem Polakiem, a więc Chopin, Moniuszko; jestem
Europejczykiem, a więc Wagner i klasycy wiedeńscy. A
poza tym w każdym narodzie mam swojego faworyta. Z
Włochów to będzie Donizetti, ze Skandynawów Grieg i
Sibelius, z Francuzów Berlioz, z Rosjan Czajkowski
(choć w zasadzie był to zruszczony Polak) itd. W tej
chwili, kiedy to piszę "w tle mi komputer gra tańce
węgierskie Brahmsa.
Natomiast na pewno nie zgodzę się z Tobą, że Bolero
Ravela ma urozmaicony rytm. Nie znam bardziej
jednostajnego rytmicznie utworu.
Żyję z muzyką, a słucham w zależnie od nastroju
dominują organy kościelne uwielbiam słuchać ich na
żywo np. w Gdańsku Oliwie albo w Św. Lipce ostatnio
byłem na cyklu koncertów w Kazimierzu gdzie są
najstarsze organy w Polsce. Choć wolę organy z większą
głębią dolnych rejestrów Lubię też H. M. Góreckiego
symfonię pieśni żałosnych no i Mozart Requiem, lubię
te mroczności. Mogę ich słuchać bez końca Wiersz
bardzo dobry
Moje klimaty. W ciekawy sposób charakteryzujesz
poszczególnych kompozytorów muzyki klasycznej i
zachęcasz do słuchania ich utworów.
Nie ze wszystkimi tu wymienionymi się spotkałam, ale
nie sposób znać
każdego, a wybór jest spory.
Na pewno nie sięgnę po muzykę współczesnych z
Pendereckim na czele.
Cóż, dla mnie to "kakofonia"...
Codziennie słucham "czegoś" z klasyką włącznie:)
Dzisiaj mp. jest to Andreas Volenweider - wirtuoz
harfy.
Sięgam oczywiście po relaksującego Bacha, Mozarta lub
Vivaldiego, a Chopina słucham często w jazzowym
wydaniu Andrzeja Jagodzińskiego. To płyta jedyna w
swoim wydaniu, polecam :)
Z podobaniem pozdrawiam i zostawiam muzykę harfy :)
https://www.youtube.com/watch?v=GrOMIMjH29k
Witam,
refleksje podyktowane subtelnym odbiorem 'człowieka' z
wyrobieniem muzycznym./+/
Którego ! Kompozytora ja lubię?
Ja wszystkich, bo odnajduję w ich utworach zawsze
'coś' z piękna Twórców.
Pozdrawiam serdecznie Autorkę tego Panegiryku.
Z podobaniem wiersza pozdrawiam
Muzyka łagodzi obyczaje, jak mawiał niezapomniany
Jerzy Waldorff, aw tym aspekcie bym wybrał Mozarta.
Pozdrawiam.
Gdybym miał wybrać tylko jednego kompozytora to byłbym
bardzo smutny. Musorgski, Górecki, Holst, Preisner,
Piazzola oraz wielu wspaniałych z gatunku pop, rock,
jazz, metal na przykład Joe Satriani, Michał Łapaj,
polecam posłuchać.
Muzyka serce uspokaja. Każdy ma swoje ulubione utwory,
melodie. Czule pozdrawiam:)
muzyczne wybory są bezpieczniejsze od tych życiowych.
muzyka to język,który rozumie cały świat
Tak, jest w czym wybierać, każdy znajdzie coś pięknego
dla siebie, muzyka tak ładnie łagodzi obyczaje,
pozdrawiam ciepło Aniu.
Muzyka, to lek dla duszy bi nie tylko. Potrafić ją
słyszeć w naturze, w morzu, drzewach, kwiatach... to
piękne.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia