My- już tak nieistotni..
znów, znów przytuliłeś
szeptałeś do ucha "Moja"
a ja z uśmiechem na ustach
mówiłam "tylko Twoja"
patrzyłeś mi znowu w oczy
tak samo przenikliwie
ich błękit i moja zieleń
było tak czule i tkliwie
znów moja twarz przy Twojej
i zapach ten znajomy
głos Twój tak ciepły, radosny
I sen mój niedokończony..
autor
madame_blue
Dodano: 2009-01-01 20:46:40
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Piekny sen...moze sie spelni....pozdrawiam
przyjemnie się czyta, za szybko się kończy. ale czyż
nie są to cechy najpiękniejszych snów?
Oby więcej takich pięknych snów i oby Twe marzenia
wkrótce obróciły ten sen w rzeczywistość...
sny się spełniają życzę tego plus
Szkoda, że to tylko sen, i to .. przerwany, wielka
szkoda,
Ładny ....kiedyś na pewno będzie dalszy ciąg :-)
mam nadzieję, że kiedyś ten niedokończony sen stanie
się jawą.. fajnie napisany wiersz.. +. pozdrawiam