My śmiertelni
zapraszam do lektury mojego kolejnego wiersza i liczę na cenne uwagi. pozdrawiam Stachu
Meldowano nas czasowo na tej ziemi
tymczasowo też błądzimy w tym
wszechświecie
dni odchodzą, umierają, my wciąż niemi
tak patrzymy dziś na ludzi jak na rzeczy
Zadzierając potajemnie dumną głowę
taką ciężką od tych marzeń co znów
spłoną,
wyglądamy małej gwiazdki swego szczęścia
przesiewając garść boskiego nieboskłonu
Lecz ta dawno już przygasła w mrocznej
czerni,
blask jej osłabł radujący niegdyś oczy
i spuszczamy smętnie głowę my,
śmiertelni,
i czekamy aż nas nowy blask otoczy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.