My, Wy, Oni, Ojczyzna
To nie ja lecz oni
są wszystkiemu winni.
Sumienie mam czyste.
Oni dziwni, inni.
To przez nich cierpienie.
Ja muszę więc jestem.
Oni dyrygują
każdym słowem, gestem.
Ja walczyć nie mogę
bo w nich wielka siła.
Milczę więc i cierpię,
inaczej mogiła.
Jakiś protest, słowo
nic mi w życiu nie da
bo to przez ich wpływy
moja krzywda, bieda.
To przez nich nienawiść
w sercu mi doskwiera
a więc zagłosuję
na pana kilera.
autor
Barnaba
Dodano: 2014-06-01 19:21:46
Ten wiersz przeczytano 1289 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Bardzo dobra ironia.
Może gdybym cię nie znała ,może inaczej bym pomyślała.
Podobnie jak ciebie wkurzają mnie słowa ONI.Jacy
oni?!!A ja to pryszcz!Nie sztuką jest narzekać,każdy
to potrafi,ale coś zadziałać samemu?-no właśnie!!!
Tak, bardzo ironiczna to refleksja :)
:):):)
A może nadstawić drugi policzek? Pozdrawiam:))
Zgadzam się z Madison.
Ja odbieram ten wiersz jako ironię. Mam nadzieję, że
się nie mylę.
Pozdrawiam:).
Zawsze oni. Milego
O jeden Jurek za dużo
potęga. Literówka w komentarzu.
Słowa - to nie my , lecz oni - zawsze napełniały mnie
niesmakiem. Przepraszam za taki odbiór. Czy to
oznacza, że zawsze muszę się czuć jak sterowana
marionetka? Bo oni..bo jestem tylko szarym
człowiekiem? A oni to potega???
Dlatego piszę kolego. Przynajmniej w ten sposób wiem,
że ktoś to czyta. Punktu niestety ci nie dam.
Przepraszam.
Jurek
Jurek
Otul ich miłością, tych owych, dziwnych i obcych.
Niech Twoja miłość ich zmieni , Bracie.:))
tak, nie ma to tamto:)
Pozdrawiam:)
Zawsze oni są winni i nie ma to tamto ;)
A ja nie głosuje
I nerwów nie psuje
Mam dwie swoje ręce
A więc nimi kręcę
A da Pan Bóg zdrowie
To pożyję sobie:)))
Pozdrowionka...
Czy tylko ja niewiele z tego rozumiem? Czy podmiot
liryczny w tym wierszu przytakuje wrogowi?