my4
W mym pokoju zimna ściana,
Szepczę do niej wszystkie bóle,
Od dzieciństwa jest mi znana....
Przytulam się do niej w czule,
Jestem do niej przywiązana.
Zdarza się że słyszę
W niej echa ludzkie,
Każda ściana przecież
Posiada istotne funkcje!
Moja chroni przed światem,
Oddziela od cierpienia
Przytulam się do niej..
Użycza mi swego ramienia.
I czuje chłód i (s)pokój,
I czyjeś szepty słyszę,
Przy ścianie moje lokum,
W nicości się kołyszę...
Staje o nią oparta,
Pogrążona w rozmyślaniu,
Powiedz mi co złego,
Jest w takim zachowaniu?
W mym pokoju twarda ściana
Czuję z nią bliskość,
Ona też jest popękana
W ciszę i złość, ubrana.
Lecz czasem krzyczę,
Ze złości trzaskam drzwiami,
Wtedy na mą ścianę,
Rzucam się z pięściami...
A kiedy milczę...
Głowe ku niej przykładam,
Znów wirują myśli,
Do ściany się spowiadam.....
czasem potrzeba samotności.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.