Myśli
Nagle stało się coś,
co bardzo daje w kość,
zamknęłam drzwi,
tu nikt nie będzie drwić!
NAGŁY natłok myśli,
Tak nagle wszystkie przyszły,
i odfrunąć nie chcą,
one się nigdy nie zniechęcą!
Przez nie myślę o różnych sprawach,
o których nie można się tak bardzo
zastanawiać.
Bo po co się ciągle martwić?
Jak i tak to niczego nie załatwi?!
Ile można rozważać ciągle o tym samym,
zamiast zamyślić się nad czymś nowym?
Przecież samo myślenie nic nie daje,
jedynie wtedy,gdy się działaniem staje!
Ale ja znowu pogrążona w paradoksie,
myślę,że wszystko ułoży się samo..
Komentarze (1)
Nie jesteśmy stworzeni do myślenia, lecz do działania.