...Myśli samobójcze...
Nie mam weny do życia...
Nie mam weny do bycia...
Mam natchnienie do samobójstwa...
Mam skłonności samobójcze...
Myśli samobójcze...
Ze mną chyba jest coś nie tak ?
Tak, właśnie widzę...
Że jak Cię spotykam mam dość...
Oczy nachodzą łzami...
A dlaczego ? Tak jakoś mi sie wydaje...
Że mnie zraniłeś... skrzywdziłeś...
Ale nie wiem czy mi wolno o tym gadać...
Mam milczeć... Bo teraz ty się boisz...
Boisz się konsekwencji...
Ale nie martw się...
Ja się tylko zabiję...
Nie zrobisz tego poraz kolejny...
A może... Może zostane...
Może się nie zabiję...
Narazie mam dla kogo żyć...
Poczekam na odpowiedni moment...
I wtedy odejdę...
Teraz muszę...
Muszę pokochać największego wroga...
Czyli ŻYCIE...!
Jeszcze się pomęczę... i trochę pożyję...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.