Myśli wiatrem porozrzucane...
szaleńcze, wariujesz
w pokoju pełnym ludzi twarze zlewają się w
jedność
w wiecznym bełkocie tak trudno jest
uchwycić sedno
och, świat znów wiruje
wspomnień i planów lasy gęste
mijają kolejne lata pod kontemplacji
przykryciem
znowu za późno na wprowadzenie wniosków w
życie
obłęd czasowy zakrawa o zemstę
myśleć o poprzednim, czy o dniu
następnym
odwieczne pytanie to znowu ma zmora
ponownie zanurzam się w refleksji odmęty
koniecznym jest odrzucić tego kłamcę,
potwora
pozostań umyśle na wieki przeklęty
już nie myślę o jutrze, zgubiłem się
wczoraj
Komentarze (5)
Może warto zająć się teraźniejszością:)
moim skromnym zdaniem zasyp piaskiem wczoraj, jutro
jest ważniejsze więc zaplanuj dobrze, nie powtarzaj
wczorajszych błędów, a weź się do szczodrze to
unikniesz strat wszelkich i rzecz jasna obłędu.
lubię lubię czytać i wracać do Twoich wierszy. piszesz
już dużo lepiej. ten jest cudowny. pozdrawiam
serdecznie :)
Konsekwencja i umysłu tępota, to do sukceu w biznesie
konieczna cnota. Chyba, że ktoś przebieglebłyskotliwy
potrafi zapisać się do partii czyli mafii.
Myśląc o tym co było, i o tym co będzie, nie mamy
wpływu na to co dzieje się teraz. Bardzo ciekawy i
głęboki wiersz. Pozdrawiam