myśli wzwody
i zwisy
A gdzież te myśli wzwody coś to miał
przeżywać
I wszystkie damy boskie coś je miał
zdobywać
A te zaczęte książki otwarte na chwilę
Co to miała trwać dłużej, gdzie twe carpe
diem?
Rodzice nasi z wiekiem coraz twardsi
byli
Jam chyba coraz miększy albo mi się myli
Na pewno im się trudniej układało życie
Mnie idzie dużo łatwiej i stąd to zepsucie
czyli sinusoida normalna
Komentarze (35)
ciekawe
o kim
z pozdrowieniem
Czas nieubłaganie szybko mija. Wspomnienia czas nam
umilają, w przeszłość przenoszą. Pozdrawiam
serdecznie. Beztroskiego dnia:)
jak widzę ten organ to niezły miernik...
Rodzimy się dziećmi.
Doroślejemy, a potem znów dziećmi się stajemy.
Zmiany- łatwiej przychodzą młodym i to jest fakt.
Wzwód ma niestety skojarzenie fizjologiczne. Myśl
może zaświtać, rodzić się, powstać, nasunąć się,
przyjść, dojrzeć itd. A "na pewno" - na pewno pisze
się rozłącznie. Pozdrawiam bardzo aktywnego Autora.