Na bezdechu / 9
Poddanie rozkoszy to najbardziej lubię.
W stronę światła pobiegnę do utraty
tchu,
nieważne, że w drodze rytm oddechu
zgubię.
Najważniejsze dla mnie, że będziesz ze mną
tu.
Prawdziwa aż do bólu będę, Kochanie.
Zawiruję dla Ciebie tornadem i
powietrzem.
W pory skóry wejdę razem z oddychaniem,
będę tym czym zechcesz... i czego nie
zechcesz.
Zaciągnę się Tobą by razem oddychać,
do bólu ścisnąć ręce, prosząc o więcej.
Półprzytomnie spragniona, czując tlenu
brak,
łykając powietrze - jeszcze, chcę Cię
jeszcze.
Komentarze (141)
BALUNA- wierz mi, ja wiem co piszę :)
Elenko-na bezdechu tego wszystkiego co oferujesz w
wierszu nie zrobisz.Do takiej erotycznej sytuacji
potrzeba jak najwięcej oddechów krótkich ,urywanych i
przyśpieszonych.Pozdrawiam i spełniaj te marzenia.:))
Zmysłowo... chciałoby się bardziej rytmicznie, ale
może tak ma być ;)
W krainie Amora. Pozdrawiam.
"Zaciągnąć się Tobą i razem oddychać" - fajne to:)
Bardzo namiętny, już właściwie erotyk:)
Miłego!
Fantastycznie, zalotnie, erotycznie z polotem.
I pomyśleć że przyszłam do ciebie żeby się wieczorem
"wyciszyć". A tu zapowiada się bezsennna noc po tym
"erotycznym wstrząsie".
:-))
Erotyczne przenikanie,mocne:))
Pozdrawiam
aaaa chyba paliłaś kiedyś, albo teraz jeszcze
popalasz, (z wiersza to wyczytałam), czyli ogólnie -
liryka z popalaniem.
namiętności tu co nie miara...aż się prosi aby zmienić
kategorię na EROTYK
aaaż zabrakło mi powietrza, teraz dopiero zaczęłam
oddychać :)))
Najbardziej podoba mi się wers:
być wszystkim co zechcesz i czego nie zechcesz :))))
Pozdrawiam Elenko :)
Kosmos! pozdrawiam Eleno.
ech, goraco, Elenko, pieknie :)
Tylko zacznij oddychać :)