na fali...uczuć...
I tylko cisza
wokół nastała.
W którą Ty drogę
żeś się wybrała.
Wiesz moje serce,
ciągle się żali.
Że Ciebie nie ma
na neta...fali.
W końcu skończone,
rodzinne święta.
Będziesz na Skype,
znów uśmiechnięta.
I znowu będą,
urocze noce.
Iskrą zabłyszczą,
Twe cudne oczy.
Echo wieczorne,
księżyca trele.
By być szczęśliwym
nie trzeba wiele.
Do tego trzeba,
dwie bratnie dusze.
W warkocz wplątaną ,
miłość nie ruszysz.
I na nic tutaj,
są czyjeś jęki.
Tak trzymaj… beju!
tu tobie dzięki…
justyn
Komentarze (30)
Wyjdziesz za mnie? xD
W warkocz wplątaną ,
miłość nie ruszysz...sporo trudu ale podobno możliwe;)
Wiersz na czasie. Pozdrawiam.
Justynie moje ścieżki wiądą przez różne krajobrazy ,
więc czasami tu postanie moje oko by zajrzeć co się
dzieje w tym potalu a Ty widzę, że nadal tworzysz w
swoim ulubionym stylu - i dobrze - tego sie trzymaj
Ślicznie! Potwierdzasz, że i w sieci wszysto
możliwe...
No no - czyta się wspaniale, leciutka forma, ładne
rymy, rytm - treść ciekawa
innaczej o zauroczeniu, milości - super.
Wiersz przepięknie napisany pod każdym
względem":)miło i przyjemnie się czyta
Jest wazne, by nadawac na tej samej fali, wowczas
wszystko jest piekniejsze i latwiejsze. Ladny wiersz.
Pozdrawiam.
Śliczny wiersz... jak najbardziej na TAK...
pozdrawiam... ;)
bardzo serdeczny wiersz z wzniosłymi myślami
w sposób umiejętny wmontowana na stronie której
piszemy
a ostatnia zwrotka jest stanowczym potwierdzeniem
trwałości
pozdrawiam
O kurcze a w kim się to tak zakochałeś? Szkoda że
,,nie we mnie, nie we mnie,nie we mnie, nie we mnie,
choć tak chciała bym"
bojowa dziewczyna jest stale podrywana wieczorem w
nocy i nawet w warkocz zaplatana plus
Falowanie i wspinanie po szczęście :)
Pomysł ciekawy zreszto jak zawsze a do szczęścia
każdemu brak co innego , z jednym się zgodze choć
niejedni pścioczyli to i tak na beja w innej sukience
wkroczyli .............
Tak niewiele trzeba by mieć tak wiele bo z beja są
sami przyjaciele a czasem i serce zadrży.
Ładnie i pomysłowo, że o uczuciach nie wspomnę...:)