Na granicy
jestem bliżej niż byłem wczoraj
gęsta mgła stworzyła obraz
z marzeń i kropelek deszczu
nadmierne podmuchy wiatru
pozostawiły tylko samotność
w przestrzeni
resztki złotych ozdobnych ram
poraniły wysokie kolorowe malwy
pojawiła się tęcza i nadzieja
30.06 - 01.07.2011.
autor
kazap
Dodano: 2011-10-28 10:13:02
Ten wiersz przeczytano 1110 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (34)
Kiedy nadzieja pojawia się jak tęcza i malwy, to już
jest pięknie. Pozdrawiam Ciebie Karolu.
...wybacz ale pierwsza linijka przypomniała mi taką
sytuację...Po drodze na Wierch Porońca szedł gazda i
jakiś wczasowicz zapytał sie go daleko góralu do
Bukowiny...nodyj bedzie ze dwa
kilometry,odpowiedział...i poszli razem dalej
.Wczasowiczowi wydawało się że to już powinnno być te
dwa kilometry więc pyta ile to drogi jeszcze do
Bukowiny? Teroz panie kochany to śtyry kilometry bo
jo idem du domu a Bukowina jest w przeciwnym
kierunku...pozdrawiam serdecznie...
fajniutki
I bardzo dobrze,że "pojawiła się tęcza i
nadzieja",powiało optymizmem dzięki temu...Pozdrawiam
serdecznie...
Karolu,
tam nadzieja umierała we mgle i ciemności
A tu mgła rozpływająca się za dnia tworzy tęczę i
przywraca nadzieję....
SUPER !
Ciekawe zakończenie.Fajny wiersz.Pozdrawiam!
Pięknie to napisane, przeczytałem z uwagą i zostawiam
PLUSA!
"...tęcza i nadzieja." Kolorowo i optymistycznie!
Pozdrawiam!
Ładny wiersz, optymistyczny i pełen nadziei...
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Karolu, dobrze, że optymizmem powiało:)) Ładne
przemyślenia, głosik masz zasłużony. Pozdrawiam
cieplutko.
... + ... :) ..............
Witaj...refleksja metafory wplecione to cały urok
wiersza.pozdrawiam serdecznie+++
mariat - dziękuję za cenne uwagi
Karolu - w pierwszym wersie 'jak' zamieniłabym na
'niż' i w 6 wersie wyrzuciłabym wyraz 'pustej'.
Tęcza i nadzieja są zawsze bliskie sobie, dlatego
optymistyczne zakończenie daje szansę temu wierszowi.
dobrze, że ta tęcza i nadzieja na końcu, bo już
zaczynałam się smucić... :-)