NA MOJE ODCHODNE
Zostawiam tu słów chmurę,
Liche komentarze, poezji chałturę.
Początki mają swoje końce,
wschodzi i zachodzi słońce.
W tej bejowej matni
jest to mój wiersz ostatni.
Odchodzę w niebyt jak dym,
na koniec unosi mnie rym.
Moja decyzja jest niechciana,
lecz wymuszona, oczekiwana.
Nie wiem, gdzie się podzieję.
Żegnajcie, wierszy czarodzieje.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Kiedy wpadło do twojej głowy,
że to utwór primaaprilisowy?
Komentarze (26)
:))
Radości życzę :)
Już sam tytuł mnie zaskoczył i jednocześnie
zaniepokoił, a tu okazało się, że to primaaprilisowy
żart :)
Bardzo udany. Brawo Ty.
Miłego świętowania :)
Prima aprilis...
A gdzieżby stureckiemu było lepiej, jak nie tu?
Radosnego świętowania ;)
Fajnie, że to prima aprilis, miłego świętowania,
pozdrawiam serdecznie.
Zapomniałem o tym primaaprilisie i juz pomyślałem, że
to na serio, a fajnie to wykorzystałeś. Pozdrawiam.
Cieszę się że to tylko żart. Miłego i radosnego dnia
świątecznego, pozdrawiam cieplutko:)
Nabrałeś nie (na szczęście)
Brawo, bardzo trudno stąd odejść, pomimo że jest tak
jak piszesz. Też dałam się nabrać.
Zanim zaczęłam czytać przypomniałam sobie, że dzisiaj
jest prima aprilis:))
Radosnego świętowania:)
I ja zostałam nabrana.
Świetna całość!
Miłych, świątecznych chwil...
Staszku zaniemówiłam.
Udało Ci się mnie nabrać.
Prawdę mówią nie wierz nigdy Poecie. Pozdrawiam
serdecznie
i życzę radosnego świętowania.