Na pamiątkę Boga w człowieku
Wiersz na faktach opisany o miejscu w którym historia wciąż żywa
W pięknej krainie pod palmami
stoi kościół z meczetem od XIV wieku
jak dwa serca miłością złączone
na pamiątkę Boga w człowieku
Tam trzech młodzieńców wracając z wojny
znaleźli dziewice zagubioną, wyczerpaną
bliską śmierci
przystanęli zdziwieni
gdy ujrzeli krzyżyk na jej piersi
wszak bali się - ona katoliczka - oni z
islamu
a w tych czasach wzajemni wrogowie
Popatrzyli po sobie nie wiedząc co robić
bo jak tak piękną osobę w polu zostawić
wyjęli ją na ręce zanieśli do meczetu
oparzyli rany przywrócili do zdrowia
nie wiedząc, że to była służebnica boża
W obawie, że mogą zapłacić głową
posłali do króla wiadomość
by ktoś przybył po dziewczynę z anielską
urodą
dziewczyna cicho zapłakała
młodzieńców jak braci sercem pokochała
nie wiedząc że król zobaczy miłość Boga w
człowieku
i postawi kościół w sercu meczetu
Do dziś na polach między oliwkami
dzieją się cuda o jakich się w snach
marzy
tam wszyscy ludzie jak bracia
i ja tam byłam i duszę cieszyłam
otoczona opieką jak siostra
chociaż języka nie znałam wszystko
rozumiałam
jak nigdy przedtem
pełna radości i szczęśliwa
jakbym u Boga w raju była
Proszę o propozycję korekty, gdyż wiersz jest w surowym stanie. Z góry dziękuję za obiektywne komentarze. Pozdrawiam wszystkich moich czytelników -:)
Komentarze (5)
Chcialas chyba zjednoczyc w "marzeniach"
dwie religie- islam i chrzescijanstwo..to nie
bedzie latwe..ladnie sprobowalas.
Ester, skoro fakt, to Ci wierze . a korekta? trudno
poprawiac cudzy wiersz. Napisałas ją jak opowieść w
formie narracji, bardzo wiarygodnie. Dopisz jedynie
miejsce.
Wiersz na faktach to niechaj taki
pozostanie.... ciekawa przypowieść.. wiara...
ważne, że wierzymy i nie ma znaczenia jeśli
komuś innemu taka wiara się nie podoba...
ciekawa przypowieść, tak naprawdę Boga ma się w sercu
i nie jest ważne jakie jego imię.
...ciekawą opowieść przedstawiłaś....wiele jest
wiar...ale Bóg jeden...chociaż niekiedy o
tym.zapominamy...