Na rozstajach
Jeśli wybierasz niewłaściwą drogę
Już na pierwszych rozstajach
Z każdym następnym krokiem
Błądzisz bardziej
Kolejne dylematy
To tylko
Wybór mniejszego zła
Albo opóźnianie katastrofy
O tę świadomość
Coraz trudniej
W pogoni
Za nowymi wyzwaniami
I bardziej kolorową porażką
Zatrzymać się
Zawrócić
Przeciw pędzącej fali
Nie sposób
Nie czas
Wstyd
Wyzuty z nadziei
Na kolejną szansę
Nie dopuszczasz myśli
Że jeszcze można wrócić
Wybrać inną drogę
Już na pierwszych rozstajach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.