Na wieśniacką nutę...
Czy się to komuś
podoba czy nie
z dumą oświadczę
ze wsi wywodzę się
i u mnie wciąż
obecne: mee, muu, bee
bo tam wyrosłam
i nie znam trwogi
wolę być prosta
niż pokręcona jak
baranie rogi
więc sobie piszę
nie poemat
a wierszydło
w zgodzie ze sobą
więc jeszcze mi
mee lico nie obrzydło
i się nie spinam
aż gumka w majtkach
złowieszczo trzeszczy
kto chce przeczyta
bo nie mam manii
być wieszczem
wśród wieszczy.
Lecz mam wrażenie
że zbliża się pora
by usunąć ze szlachetnych
stron
nędzne meee wiersze i autora;)
Z pozdrowieniami dla czytelników moich prostych rymowanek. Wybaczcie że nie wznoszę się na wyżyny... Gumofilce trudno od ziemi oderwać...:):):)
Komentarze (28)
Chcesz, żebym sobie poraniła palce na klawiaturze? Z
wiary o wielkości ziarnka piasku posyłam Ci
mikroskopijną dobrą myśl, siadaj na nią, gdy coś wali
się na głowę, wyciągnie Cię spod "gruzów", aż gumka w
majtkach złowieszczo zatrzeszczy i wzniesie na
"wyżyny"... a co? ta myśl tak ma :))) Pozdrawiam -
SKARBIE :)
Mam nadzieję, że żartujesz z tym odejściem, bo to
Twoje skrobanie podoba mi się. A tak na marginesie to
ja ze wsi też jestem:))
Brawo, z humorem! No cóż, ja, studencina z wiochy
przyjechałem do wielkiego miasta...Ale również to z
dumą oświadczam!
zaprzestań takowych ruchów
pozostań i pisz
nie zniechęcaj się słabościami
Też miałem prosić... ale skoro zostajesz to wyznam że
lubię Twoje meeeczenia muuuczenia ... i do następnego.
Bardzo dziękuję za słowa otuchy :):) Miło mi że ktoś
czyta to co skrobię... Pisane sercem... A jak wiadomo
serce nie sługa...Wobec powyższego, pisać nie
przestaje... A jak tu kogoś szlag z tego powodu
trafi... Trudno :) I ten ktoś wie... Paluszkiem nie
pokazuję... Tak tak na Ciebie patrzę...I nie chodzi tu
o pana K:)W wierszydłach się policzymy i
tyle...Pozdrawiam:)
Ja tam mieszkam w pięćset tysięcznym mieście,ale nie
uważam aby ktoś z małego miasta czy ze wsi był gorszy.
Nie ważne skąd jesteś, ale jaki jesteś.
Jak zwykle z poczuciem humoru, tym razem jednak z nutą
goryczy.
Nie uciekaj z Beja, lubimy Cię czytać:)))
I się nie spinaj,
a z wygumkowaniem
nie "przeginaj".
Zostań.
Pozdrawiam :)
I masz nie uciekać, bo mam doświadczenie w łapaniu
spłoszonych koni...
Jurek
Też przyłączam się do protestu! Jakem wieśniara (bo
dla wielkomiejskich wilków dwudziestotysięczne
miasteczko to zapadła dziura). Pisz dalej, bo masz
ogromną bystrość umysłu, rzadko spotykaną :)
Pozdrawiam :)
Moje konie przebywają w stajni na wsi. I tam również
pracuję. A gumofilce mam często oblepione...no wiesz
czym. I wcale się tego nie wstydzę, choć mieszkam na
stałe w mieście...
Do towarzystwa Twoich krówek i baranów dodaję więc
końskie - ijjjjjjjjjjjjjjjjjaaa
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
Sari nie odchodź, nie rób to siary
Zabieraj nas stale w swoje wymiary
Bo szary bez Ciebie będzie tu Bej
Do lepszych wizji nie styknie mi klej
A twoje utworki czasami potworki
Są takie subtelne jak futro z norki
Więc jeśli odejdziesz rzucę się pod kolejkę Piko
Nie poddawaj się takim jak ja pseudokrytykom.
sari, masz skarb większy od największej poezji,
którego nie jeden powinien Ci pozazdrościć i na pewno
w niewdzięcznej starości pozazdrości
- poczucie humoru i autoironię:)
bez tego na salony nie przyjmują, msz... pozdrawiam
przepraszam za literówkę "każdy", ale... zdenerwowałam
się